piątek, 12 sierpnia 2011

L-karnityna. Wspomaganie bez recepty.


L-karnityna. Wspomaganie bez recepty.


Autorem artykułu jest Dominika Kołodziejska



L-karnityna. Czym jest. Czy ją stosować, a jeśli tak to kiedy.
Sporo o niej słyszymy, czytamy, znajdujemy ją w herbatach, jogurtach, preparatach witaminowych. Specyfik ten zrobił ostatnimi czasy ogromną karierę medialną, reklamowany jako preparat pomocny w walce ze zbędnymi kilogramami. A tak naprawdę, jaki jest jego wpływ na organizm? Czy ten cudowny suplement naprawdę działa, czy może padamy ofiarą efektu placebo?


Co? Gdzie?

Nazwa „karnityna” pochodzi od łacińskiego słowa „carnis” oznaczającego „mięso”. W 1955 roku zidentyfikowano rolę l-karnityny w organiźmie człowieka, a pod koniec lat siedemdziesiątych opracowano jej pierwszą przemysłową syntezę. Dzięki temu została wprowadzona na rynek jako odżywka.


Trochę biologii

Karnityna została odkryta w 1905 roku jako składnik mięśni, jest związkiem zbudowanym z dwóch aminokwasów (elementów budujących cząsteczki białka naszego organizmu) - metioniny i lizyny. Należą one do grupy aminokwasów niezbędnych, a więc nasz organizm powinien otrzymywać je w wystarczającej ilości wraz z pełnowartościowym pokarmem. Karnityna występuje w dwóch postaciach: L i D, jednak aktywna biologicznie jest tylko ta pierwsza i to ona, jeśli zajdzie potrzeba, powinna być podawana w suplementach, postać D nie ma wpływu na organizm.

L-karnityna wytwarzana jest w nerkach i wątrobie. Gromadzi się zwłaszcza w mięśniach i jest potrzebna do uwalniania energii w komórkach. Do jej syntezy (oprócz metioniny i lizyny) potrzebne są także witaminy: C, PP, B6 oraz żelazo. Źródłem karnityny jest przede wszystkim pokarm jaki spożywamy - głównie mięso, a także produkty mleczne. W pokarmach roślinnych występuje w śladowych ilościach.


Aktywność kontra zaburzenia metaboliczne

L-karnityna wspomaga odchudzanie, ułatwia utrzymanie niskiego poziomu tkanki tłuszczowej, zapobiega powstawaniu otyłości. Okazała się być substancją niezbędną w energetycznych przemianach kwasów tłuszczowych. Gdy nasze mięśnie potrzebują energii do wykonywania jakiegoś wysiłku fizycznego, cząsteczki karnityny mają za zadanie wyławiać cząsteczki tłuszczu z krwi i transportować je do wnętrza komórek organizmu, w których kwasy tłuszczowe zostaną przekształcone w energię . Na skutek reklam, l-karnityna została upowszechniona i jest polecana osobom często uprawiającym wszelkiego rodzaju sport, jako że stosowanie jej umożliwia przedłużenie czasu trwania intensywnego treningu oraz pomaga we wzmożonych wysiłkach fizycznych. Jednak dzięki sile mediów sława specyfiku dotarła również do osób, którym aktywność fizyczna jest zupełnie obca. Badania wskazują, że l-karnityna owszem, posiada zdolność zmniejszania w organizmie stężenia złego cholesterolu i trójglicerydów (frakcje tłuszczów) i jest związkiem biorącym udział w regulacji poziomu lipidów (tłuszczów) w naszym organizmie, to jednak w przypadku naszej znikomej aktywności, gdy mięśnie potrzebują minimalnych ilości energii, znacznie trudniej o pozytywne efekty. Nawet jeśli początkowo działanie okaże się skuteczne, po zaprzestaniu stosowania może wystąpić tzw efekt jo-jo.

Jaki z tego wniosek? Nie ma złotego środka. Nie spodziewajmy się cudów, samo przyjmowanie l-karnityny nie rozwiąże samoistnie naszych problemów z wagą. Nic nie zastąpi diety i treningu, może jedynie wspomóc. Stosowanie więc  l-karnityny wraz z dietą i aktywnością ruchową wydatnie przyspiesza proces odchudzania i chroni przed kłopotami związanymi z nagłym ubytkiem wagi.


Odżywianie

Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku diety wegetariańskiej, która prowadzi do znacznego obniżenia zawartości l-karnityny w organizmie. Pierwsze symptomy niedoboru są często niezauważane, przejawiają się obniżeniem sprawności fizycznej i intelektualnej organizmu. Szybko się męczymy, oznaki wyczerpania odczuwamy już przy niewielkim wysiłku, a winę za to przypisujemy niesprzyjającej aurze, czy chociażby stresującej pracy. Tymczasem wykluczając z diety produkty pochodzenia zwierzęcego, powinniśmy pamiętać, aby uzupełniać niedobory l-karnityny. Nawet jeśli prowadzimy siedzący tryb życia, pewne dawki niezbędne są organizmowi do realizacji swoich funkcji życiowych.


A więc brać czy nie brać?

Podsumowując. W zdrowym organizmie ilość l-karnityny jest zazwyczaj wystarczająca, bowiem organizm sam potrafi wytwarzać niewielkie jej ilości. Większa część dziennego zapotrzebowania jest jednak pokrywana z pożywienia, więc u osób niedożywionych, na źle zbilansowanej diecie, z chorobami nerek i wątroby mogą występować jej niedobory. Podobnie w przypadku osób aktywnych fizycznie oraz osób starszych (gdyż stężenie l-karnityny w organiźmie maleje z wiekiem). Wyboru powinniśmy dokonać sami.


Co najważniejsze?

L-karnityna nie jest lekarstwem, nie uzależnia i przynajmniej na razie naukowo nie stwierdzono skutków ubocznych jej stosowania. Tylko u nielicznych występują okresowe nudności, bóle brzucha, biegunka. Odpowiednie zasoby l-karnityny w organizmie umożliwiają pracę mięśni i zabezpieczają inne funkcje życiowe – również funkcjonowanie układu immunologicznego. Stosujmy więc bez obaw, w okresie większego zapotrzebowania, jednak nie oczekujmy cudów, fakt zażywania specyfiku nie zwalnia nas od obowiązku kompleksowej troski o zdrowie.


http://img403.imageshack.us/img403/3485/lkarnitynaan3.jpg" />
---
    Dominika Kołodziejska
www.dlaurody.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.plhttp://artelis.pl/">www.Artelis.pl>

Odchudzanie, przykazania odchudzających się


Odchudzanie, przykazania odchudzających się


Autorem artykułu jest Marta Malarska



artykularnia_import
Ulubione spodnie stają się za ciasne. Przeżywasz dramat, gdy chcesz kupić nowe ubranie bo dotychczasowy rozmiar nie pasuje. Czujesz się fatalnie. Jesteś nieszczęśliwa i zła bo nie wiesz, skąd wzięły się dodatkowe centymetry w pasie i dlaczego waga pokazuje kilka kilogramów więcej. Podejmujesz trudną decyzję o odchudzaniu i zaczynasz ostry program, mający doprowadzić Cię do osiągnięcia idealnej figury. Dieta idzie wspaniale. Masz dużo zapału. Odmawiasz sobie kolacji, cukru, słodyczy, czasami nawet ćwiczysz. Rozmawiasz z koleżankami o odchudzaniu. Słuchasz o dietach gwarantujących wspaniałe efekty i wszystkie wypróbowujesz. Po tygodniu waga wskazuje trzy kilogramy mniej, po dwóch jest już ich mniej o sześć. Jesteś szczęśliwa i uznajesz, że cel został osiągnięty! Ważysz tyle, ile chciałaś. Zapominasz o diecie i pozwalasz sobie na to, co zawsze. Po tygodniu wchodzisz na wagę i przeżywasz szok! Kilogramy wróciły! Jak to się stało – myślisz i postanawiasz znowu zacząć program. Nie jest już jednak tak łatwo się zmobilizować. Dieta jest bardziej męcząca, a na efekty trzeba dłużej czekać. Jesteś sfrustrowana, zła i smutna. W końcu poddajesz się i pocieszasz czekoladowym batonem. Możesz go już zjeść bo przecież i tak nie schudniesz!     Znasz ten scenariusz ?? Często zdarzały Ci się takie sytuacje? Nie jesteś sama. Wiele kobiet przeżywa to samo. Jak temu zaradzić?








Nie wierz w cuda! Nie ma na świecie diety, która spowoduje znaczną utratę wagi w krótkim czasie, a po jej przerwaniu efekty się utrzymają. Jedząc przez dwa tygodnie tylko warzywa i owoce schudniesz, ale potem odzyskasz to, co straciłaś!
Uzbrój się w cierpliwość. Kilogramy często „zbierałaś” przez lata! One nie znikną wciągu dwóch tygodni czy miesiąca.
Znajdź sobie towarzystwo! Łatwiej odchudzać się z koleżanką lub chłopakiem. Możecie nawzajem się wspierać.
Nie wszystko na raz! Ogranicz najpierw spożycie słodyczy, słodkich napojów, niezdrowych posiłków. Nie odmawiaj sobie od razu wszystkiego bo będzie Ci trudniej wytrzymać na diecie.
Nie myśl o diecie jak o karze. Pozytywne myślenie działa. Zdaj sobie sprawę dlaczego chcesz się odchudzić. Ciesz się z małych sukcesów i nie załamuj jeśli wciągu tygodnia nie schudłaś. Twój organizm musi się przyzwyczaić do zmiany odżywiania.
Zrozum, że dieta powinna stać się stylem życia, a nie krótkotrwałym sposobem odżywiania.  Nie powinna więc być monotonna. Wybieraj zdrowe produkty, włącz je do swojego jadłospisu. W końcu się do nich przekonasz i nie będzie Ci już tak trudno odmówić sobie ciastka.
Nie głodź się!
Pamiętaj o śniadaniu! 
Jedz co trzy godziny, unikniesz napadów głodu. Zjadaj trzy mniejsze posiłki dziennie i dwie przekąski.
Naucz się odmawiać. Pamiętaj o tym, co sobie zaplanowałaś i nie dawaj się skusić na słodycze.
Zrozum, że są inne przyjemność niż słodkości! Jedzenie nie jest receptą na smutki, złość i frustracje. Czekolada poprawi Ci nastrój na chwilę. Później znowu będziesz niezadowolona. Jeśli czujesz, że nie wytrzymasz spróbuj wziąć relaksującą kąpiel, wybierz się do kosmetyczki lub na basen. To często działa.
Zaplanuj swoje posiłki! Zrób zakupy na kilka dni i gotuj sama. Zbieraj gotowe posiłki ze sobą. Będzie Ci łatwiej odmówić sobie kupienia słodyczy w pracy czy szkole. 
Nie załamuj się jeśli nie wytrwasz! Każdemu zdarzają się gorsze dni i chce osłodzić sobie życie. Nic się nie stanie, jeśli czasem zjesz czekoladę. Staraj się jednak nie robić tego częściej niż raz w tygodniu.
Nie myśl, że po diecie możesz jeść wszystko w nieograniczonych ilościach. Pamiętaj, ile kosztowało Cię osiągnięcie efektu. Nie chodzi o to by odmawiać sobie przysmaków. Miej po prostu kontrolę nad swoim odżywianiem. Jedz, gdy jesteś głodna i wybieraj zdrowe potrawy. Nie zajadaj stresów i smutków słodyczami bo szybko znowu przytyjesz. Ustal na przykład, że wysokokaloryczne produkty jesz tylko w weekendy.





---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.plhttp://artelis.pl/">www.Artelis.pl>

czwartek, 11 sierpnia 2011

Odchudzanie, przykazania odchudzających się


Odchudzanie, przykazania odchudzających się


Autorem artykułu jest Marta Malarska



artykularnia_import
Ulubione spodnie stają się za ciasne. Przeżywasz dramat, gdy chcesz kupić nowe ubranie bo dotychczasowy rozmiar nie pasuje. Czujesz się fatalnie. Jesteś nieszczęśliwa i zła bo nie wiesz, skąd wzięły się dodatkowe centymetry w pasie i dlaczego waga pokazuje kilka kilogramów więcej. Podejmujesz trudną decyzję o odchudzaniu i zaczynasz ostry program, mający doprowadzić Cię do osiągnięcia idealnej figury. Dieta idzie wspaniale. Masz dużo zapału. Odmawiasz sobie kolacji, cukru, słodyczy, czasami nawet ćwiczysz. Rozmawiasz z koleżankami o odchudzaniu. Słuchasz o dietach gwarantujących wspaniałe efekty i wszystkie wypróbowujesz. Po tygodniu waga wskazuje trzy kilogramy mniej, po dwóch jest już ich mniej o sześć. Jesteś szczęśliwa i uznajesz, że cel został osiągnięty! Ważysz tyle, ile chciałaś. Zapominasz o diecie i pozwalasz sobie na to, co zawsze. Po tygodniu wchodzisz na wagę i przeżywasz szok! Kilogramy wróciły! Jak to się stało – myślisz i postanawiasz znowu zacząć program. Nie jest już jednak tak łatwo się zmobilizować. Dieta jest bardziej męcząca, a na efekty trzeba dłużej czekać. Jesteś sfrustrowana, zła i smutna. W końcu poddajesz się i pocieszasz czekoladowym batonem. Możesz go już zjeść bo przecież i tak nie schudniesz!     Znasz ten scenariusz ?? Często zdarzały Ci się takie sytuacje? Nie jesteś sama. Wiele kobiet przeżywa to samo. Jak temu zaradzić?








Nie wierz w cuda! Nie ma na świecie diety, która spowoduje znaczną utratę wagi w krótkim czasie, a po jej przerwaniu efekty się utrzymają. Jedząc przez dwa tygodnie tylko warzywa i owoce schudniesz, ale potem odzyskasz to, co straciłaś!
Uzbrój się w cierpliwość. Kilogramy często „zbierałaś” przez lata! One nie znikną wciągu dwóch tygodni czy miesiąca.
Znajdź sobie towarzystwo! Łatwiej odchudzać się z koleżanką lub chłopakiem. Możecie nawzajem się wspierać.
Nie wszystko na raz! Ogranicz najpierw spożycie słodyczy, słodkich napojów, niezdrowych posiłków. Nie odmawiaj sobie od razu wszystkiego bo będzie Ci trudniej wytrzymać na diecie.
Nie myśl o diecie jak o karze. Pozytywne myślenie działa. Zdaj sobie sprawę dlaczego chcesz się odchudzić. Ciesz się z małych sukcesów i nie załamuj jeśli wciągu tygodnia nie schudłaś. Twój organizm musi się przyzwyczaić do zmiany odżywiania.
Zrozum, że dieta powinna stać się stylem życia, a nie krótkotrwałym sposobem odżywiania.  Nie powinna więc być monotonna. Wybieraj zdrowe produkty, włącz je do swojego jadłospisu. W końcu się do nich przekonasz i nie będzie Ci już tak trudno odmówić sobie ciastka.
Nie głodź się!
Pamiętaj o śniadaniu! 
Jedz co trzy godziny, unikniesz napadów głodu. Zjadaj trzy mniejsze posiłki dziennie i dwie przekąski.
Naucz się odmawiać. Pamiętaj o tym, co sobie zaplanowałaś i nie dawaj się skusić na słodycze.
Zrozum, że są inne przyjemność niż słodkości! Jedzenie nie jest receptą na smutki, złość i frustracje. Czekolada poprawi Ci nastrój na chwilę. Później znowu będziesz niezadowolona. Jeśli czujesz, że nie wytrzymasz spróbuj wziąć relaksującą kąpiel, wybierz się do kosmetyczki lub na basen. To często działa.
Zaplanuj swoje posiłki! Zrób zakupy na kilka dni i gotuj sama. Zbieraj gotowe posiłki ze sobą. Będzie Ci łatwiej odmówić sobie kupienia słodyczy w pracy czy szkole. 
Nie załamuj się jeśli nie wytrwasz! Każdemu zdarzają się gorsze dni i chce osłodzić sobie życie. Nic się nie stanie, jeśli czasem zjesz czekoladę. Staraj się jednak nie robić tego częściej niż raz w tygodniu.
Nie myśl, że po diecie możesz jeść wszystko w nieograniczonych ilościach. Pamiętaj, ile kosztowało Cię osiągnięcie efektu. Nie chodzi o to by odmawiać sobie przysmaków. Miej po prostu kontrolę nad swoim odżywianiem. Jedz, gdy jesteś głodna i wybieraj zdrowe potrawy. Nie zajadaj stresów i smutków słodyczami bo szybko znowu przytyjesz. Ustal na przykład, że wysokokaloryczne produkty jesz tylko w weekendy.





---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.plhttp://artelis.pl/">www.Artelis.pl>

środa, 10 sierpnia 2011

Tabletki Odchudzające - Fakty

Tabletki Odchudzające - Fakty

Autorem artykułu jest retsam

Fakty o tabletkach odchudzających - działanie, skutki uboczne. Jakie tabletki są dobre, a jakie złe. Trochę historii i o tym jak zarabiają koncerny farmaceutyczne.
Najnowsze badania pokazują, że każdego roku coraz więcej ludzi ma nadwagę. Ten problem nie dotyka, tylko dorosłych, ale nawet dzieci, które dopiero zaczęły szkołę.

Jest wiele czynników, które się do tego przyczyniły, np. takie jak spożywanie przez społeczeństwo coraz więcej fast foodów i posiłków zawierających nasycony tłuszcz, używanie „sztucznego” cukru w napojach gazowanych i innej przetworzonej żywności, jedzenie pożywienia z mniejszą zawartością błonnika, genetyka, przejadanie się i coraz wolniejszy metabolizm wraz z wiekiem.

Odkąd zrzucanie wagi zabiera czas i większość ludzi nie może się doczekać, kiedy się jej pozbędzie, zdecydowali się na najszybszą drogę, którą jest używanie tabletek odchudzających.

Od 1950 roku do późnych lat 90, lekarzy przypisywali leki na utratę wagi. Te leki zwiększały poziom serotoniny w mózgu. Powodowało to, że mózg wierzył, że żołądek jest już pełen i w ten sposób zwiększało się tempo metabolizmu danej osoby.

Ale było to tylko do czasu, kiedy naukowcy odkryli, że te leki mają skutki uboczne i powodowały choroby serca, więc znikły ze sklepowych półek.

Później tworzono różne modyfikacje i wprowadzone nowe leki przypisywane przez lekarzy. Duża część z nich czeka jeszcze na zatwierdzenie.

Pomysł, że prosty preparat może zmienić wszystko, bez potrzeby zmieniania diety i poświęcania czegokolwiek jest bardzo kuszący, od kiedy ludzie widzą przyjaciół, którzy ich używają z wspaniałym rezultatem.

To powoduje, że cała masa ludzi wydaje miliony złotych każdego roku, żeby doświadczyć takiego cudu. Daje to firmom farmaceutycznym sporo pieniędzy.

Tabletki na odchudzanie mogą być kupione samemu lub przypisane przez lekarza. Nawet w dzisiejszych czasach przy zaawansowanej technologii medycznej, te preparaty mogą nieść ryzyko związane ze zdrowiem. Problemy, z jakimi spotykają się niektóre osoby to: biegunka, wymioty, suchość w ustach, bóle głowy, a nawet ataki serca.

Przedawkowanie tabletek na odchudzanie, może powodować dreszcze, dezorientacje, halucynacje, płytki oddech, problemy z nerkami i konwulsje.

Efekty uboczne różnią się od siebie w zależności od stylu życia i zdrowia danej osoby. Mogą być zminimalizowane poprzez konsultacje z lekarzem i przestrzeganiem dawkowania.

Istnieją, też naturalne tabletki na odchudzanie, zrobione z mieszanki ziół, które są bezpieczne dla zdrowia i nie mają skutków ubocznych – co potwierdzają liczne badania naukowe. Przykładowo jednym z takich preparatów jest Therma Cuts. Działają one dość dobrze, zwłaszcza z planem ćwiczeń i nisko kaloryczną dietą.

To już zależy od danej osoby, jaką drogę odchudzania wybierze i jak długo będzie się jej trzymać.
---
Odkryj jak działają naturalne i skuteczne tabletki na odchudzanie Therma Cuts. Odwiedź stronę: http://therma.impossible.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ćwiczenia odchudzające kluczem do sukcesu

Ćwiczenia odchudzające kluczem do sukcesu

Autorem artykułu jest Katarzyna Sowa


Ćwiczenia odchudzające – konieczny krok na drodze do pięknej sylwetki W czasach, gdy spotykamy coraz więcej osób skarżących się na nadwagę i coraz poważniejszym zagrożeniem staje się wizja społeczeństwa otyłego, temat odchudzania przestaje być tabu.

Ćwiczenia odchudzające – konieczny krok na drodze do pięknej sylwetki

W czasach, gdy spotykamy coraz więcej osób skarżących się na nadwagę i coraz poważniejszym zagrożeniem staje się wizja społeczeństwa otyłego, temat odchudzania przestaje być tabu. Odchudzają się wszyscy: nastolatki i ich babcie, ekspedientki z osiedlowych sklepików i gwiazdy światowego formatu. Różni ludzie używają odmiennych metod do rozwiązania tego ‘otyłego’ problemu. Najczęściej próbują odnaleźć dogodną dla siebie dietę, często zapominają jednak o tym, ze każdą z nich warto uzupełnić o… ćwiczenia odchudzające, by uzyskać upragniony efekt - szczupłą sylwetkę.

Ćwiczenia odchudzające – dla każdego coś dobrego

Bardzo ważnym jest, by umiejętnie dobrać ćwiczenia do swoich upodobań. Spośród ogromnego wyboru ćwiczeń odchudzających najskuteczniej kalorie spalają: step aerobik, rower, pływanie, tenis, squash, wspinaczka, chodzenie po górach, bieganie na nartach, bieganie, wiosłowanie (około 300 - 400 kalorii w 30 min.). Można tez sięgnąć po ćwiczenia odchudzające wymagające większego nakładu wysiłku i systematyczności, np. aerobiczną szóstkę Weidera (zestaw ćwiczeń na mięśnie brzucha wykonywanych w celu spalenia tkanki tłuszczowej zalegającej w ich obrębie oraz do znacznego wzmocnienia wszystkich mięśni tej partii ciała.) Część z nas wpisując w wyszukiwarkę: ‘ćwiczenia odchudzające’ szuka ćwiczeń poprawiających wygląd nie całego ciała, ale nastawia się na odchudzanie konkretnych jego partii. Stawiamy więc na płaski brzuch, jędrne piersi czy pupę albo walkę z grubymi nogami. Wiele z ogólnie znanych ćwiczeń odchudzających, nie tylko pomaga szczupleć, ale i wzmacnia nasze mięśnie.

Ćwiczenia odchudzające - codziennie 20 minut

Stosując ćwiczenia odchudzające należy pamiętać przede wszystkim o systematyczności. Ćwicząc codziennie 15 - 20 minut, nawet przy niezbyt wyczerpującym zestawie ćwiczeń odchudzających można osiągnąć i zachować szczupłą sylwetkę przez lata. Ćwiczenia odchudzające - to jest to!

---

ćwiczenia odchudzające

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Odchudzanie - czyli jak z Flappa zrobić Flippa

Odchudzanie - czyli jak z Flappa zrobić Flippa

Autorem artykułu jest Kazimiera Częstowojna


Dziś co drugi Polak mógłby z powodzeniem wcielić się w rolę Flappa. O tym, jak bardzo uciążliwa i nierzadko kłopotliwa jest to rola, wiedzą najlepiej ci, którzy decydują się na zrzucenie kilku lub kilkunastu kilogramów, czyli...

Dziś co drugi Polak mógłby z powodzeniem wcielić się w rolę Flappa. O tym, jak bardzo uciążliwa i nierzadko kłopotliwa jest to rola, wiedzą najlepiej ci, którzy decydują się na zrzucenie kilku lub kilkunastu kilogramów, czyli odchudzanie.

Wybij to sobie z głowy

Za uczucie głodu odpowiedzialny jest ośrodek głodu i sytości znajdujący się w podwzgórzu. Odchudzanie to m.in. sztuka „oszukania” właśnie tej części mózgu poprzez stosowanie różnego rodzaju diet. Dużą rolę odgrywa przy tym również wysiłek fizyczny oraz psychiczne nastawienie pacjenta.

Niech Ci się przyśni….

Sen pełni bardzo ważną funkcję w regulacji procesów zachodzących w organizmie, w tym także tych związanych z przemianą materii. Osoby, które mało śpią, zmniejszają swoją szansę na „naturalne” odchudzanie przez regenerację i produkcję hormonów odpowiedzialnych za hamowanie apetytu: leptyny i greliny. Jak wynika z badań, to właśnie wieczni „niedosypiacze” mają często problemy z nadwagą, ponieważ godziny przeznaczone na sen zastępują oni porcjami kalorii.

Może kanapkę?

Według jednej z najnowszych, rewolucyjnych teorii dotyczących nadwagi i jej zwalczania, odchudzanie i ograniczanie jedzenia mają ze sobą niewiele wspólnego. Teoria owa głosi, iż za przestrojenie metabolizmu odpowiedzialne są bakterie i grzyby, które wywołują przewlekłe stany zapalne - a tych nie można wyleczyć głodówkami. Miejmy nadzieję, że już niedługo powstaną skuteczne metody leczenia nadwagi i tradycyjne odchudzanie przejdzie do historii.

---

odchudzanie

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl